11.11.2013

Jesień, jesień...

I nowy tydzień. Prawie połowa listopada. Szybko mija wszystko. Prezentacje, testy...

Kilka dni temu poszłyśmy z dziewczynami z mieszkania na spacer na drugą stronę rzeki licząc na słońce i ładną pogodę. Było nawet słonecznie przez chwilę i tak ślicznie, jesiennie, ale i tak zaczęło padać potem, zaraz przestało, no ale jednak. Było tak dzień w dzień. Ale trochę zdjęć pięknej jesieni w słońcu udało się zrobić.
 Zobaczyłyśmy Fonte dos Amores w Quinta das Lagrimas, urocze miejsce, ogród - park z egzotycznymi drzewami, fontanną, miejsce gdzie została zabita Ines. Znana w Portugalii historia miłosna o królu i jej ukochanej, której trumnę widzieliśmy w Alcobaca.
I później cieszyłyśmy się kawą. Designerskie torebki z cukrem przedstawiające historie zakochanych.

A wczoraj miałyśmy fajny dzień - pojechaliśmy ze znajomymi Nadji z kursu samochodem nad ocean pochodzić, pochodziliśmy trochę w górach, w lesie. I mieliśmy przystanek w Montemor-o-velho,gdzie zobaczyliśmy zamek, i takie niby bagna i tam było mnóstwo ptaków i była luneta i można było je zobaczyć bardzo z bliska. I potm przjeżdżaliśmy tamtędy i zobaczyliśmy flamingi!  i potem -> Figuiera da Foz, ocean! W listopadzie, poszłam zamoczyć nogi i było ciepło ;) I potem wróciliśmy nad ocean jeszcze wieczorem, fale były na prawdę ogromne i jeszcze tak podświetlane przez księżyc, i gwiazdy było widać i było pięknie, pięknie, pięknie, chyba piękniejszej scenerii nocnej do tej pory jeszcze nie widziałam! Uwielbiam takie małe wycieczki!
A potem już ciemniej i ciemniej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz